Forum Kraina Lintharia Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Powstanie Ludów

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Kraina Lintharia Strona Główna -> Struktura wewnętrzna Krainy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Carrolin LaLonde
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orthyean

PostWysłany: Pon 13:47, 07 Lip 2008 Temat postu: Powstanie Ludów

Wypis z Księgi Lintharii nieznanych autorów, zredagowanej w roku 3405 przez Etalda, nadwornego skrybę króla Taiarda XII Miłościwego.

"Gdy już bogowie odnaleźli powstałą z woli Ethêl Lintharię, niepomiernie byli szczęśliwi. Jednak po upływie pewnego czasu, znużyło im się patrzenie na ciche lasy, monotonne pustkowia i nieokiełznane góry. Poczęli tedy prosić, a ich prośby zostały wysłuchane. Z Ethêl narodzili się Arthanie. Najpierw postanowiono tchnąć życie w pustkowia, więc Lud Pierwszy został stworzony tak, by na niegościnnych pustkowiach przetrwał. Arthan uformowano na niskich, pulchnych i wytrzymałych. Lecz także buńczucznych, przez co miast osady budować, jak bogowie mieli w zamyśle, jęli walczyć i rozproszyli się, a pustkowia pozostały puste. Bogowie nie umieli przemówić do Arthan i nakłonić ich do założenia miast.

Z Ethêl powstał Lud Drugi nazwany Ludźmi. Mieli oni na wielkich, pustych przestrzeniach stworzyć osady, wsie i miasta, i tchnąć tam życie. Takoż się stało. Ludzie są wyżsi od Arthan, szczuplejsi, lecz mniej odporni na trudy wędrówek. Wszelako podróżować nie musieli, gdyż utworzyli swe liczne osady. Każda niemalże rodzina zapragnęła mieszkać w odosobnieniu, ustanawiać własne prawa i po swojemu je egzekwować. Sama obsiewać pola i plony z tych pól zbierać. Puste wcześniej przestrzenie przestały być puste. Bogowie mogli słuchać licznych głosów wypełniających powietrze. Także głosów bitew, co jednak było pomyślane.

Atoli ani Pierwszy, ani Drugi Lud nie mieli odwagi wejść w góry lub lasy. Nie korzystali z dobrodziejstw minerałów, nie odważali się wycinać większych drzew. Wtedy właśnie Turn i Irsha usłyszeli w sobie głos Ethêl polecający im podarowanie Lintharii dwóch nowych ludów mających zamieszkać w ponurych lasach i niezdobytych górach. Turn i Irsha wysłuchali, ale też nie chcieli pracować wespół, gdyż ich wzajemna niechęć silniejsza była nawet od miłości dla zielonej Krainy u ich stóp. Szóste dziecko Ethêl, by szukać natchnienia i sił wspiął się na wysoką górę, które miały być domem dla jego ludu – Ludu Trzeciego lub Czwartego. Gdy po miesiącach przebywania w samotni nie umyślił niczego dobrego, ze złości gołymi rękoma wykopał pierwszą kopalnię w górach – źródło węgla. Wyczerpany usiadł na szczycie górującym nad jego dziełem i tam doznał olśnienia. Siedział i tworzył jeszcze wiele lat, aż gotów był przekazać swe dzieło Ethêl. Wrócił z nim do braci i sióstr, a wtedy znów usłyszał głos Ethêl nakazujący mu samemu tchnąć życie w dusze swego tworu. Nadać im cechy i uczyć. Więc Turn zabrał swoje dzieci do kopalni i dał im wolną wolę. Potem uformował charakter: cierpliwy, serdeczny i bezpośredni, silny oraz impulsywny. I pozostawił małą lukę, by każdy stał się inny. Uczył rzemiosła długo i wytrwale. Tak powstał Lud Czwarty, albowiem Irsha pierwsza dokonała swego dzieła.

Pięknego dzieła, ale zbrodniczego. Gdy otrzymała życzenie Ethêl, miała już swój zamysł. Od dawna bowiem w jej głowie rodziły się okrutne idee mające doprowadzić ją, ukochane dziecko Ethêl, do pełnej władzy. A Lud Trzeci miał jej w tym dopomóc. Irsha udała się do puszczy Emleris, najciemniejszego z ciemnych lasów Krainy. Tam przyoblekła swe zamysły w ciała smukłe, wiotkie, lecz wytrzymałe. Z twarzami przecudnymi i mądrością w oczach. I dała tę mądrość swemu ludowi. Jednak pozwoliła sobie na zbyt wiele. Przekazała Ludowi Trzeciemu za dużo tajemnic świata, które winny zostać między bogami. Więc też bogowie zabronili swej najstarszej siostrze podarowania całkowitej wolności Ludowi Trzeciemu – Elfom. Wszyscy prócz Diorziego – męża Irshy i Turna, który ogarnięty był twórczym szałem. W końcu Irsha uległa bogom i odebrała swemu ludowi część mądrości. I nazwała go el’Fhael, czyli skrzywdzeni w języku podyktowanym Elfom przez Irshę. Wreszcie Elfowie otrzymali pełnię charakteru. Irsha uczyniła ich z pozoru kochającymi naturę i łagodnymi, acz w rzeczywistości bezwzględnymi. I złymi, nienawidzącymi innych ras. Gdy Alineo w imieniu braci i sióstr zezwoliła na uwolnienie spod boskiej władzy Ludu Trzeciego, Irsha wraz z mężem zbiegli do Emleris, aby poczynić przygotowania do bitwy z innymi rasami oraz samymi bogami. W przeddzień wymarszu Ludu Trzeciego, mgła zstąpiła na puszczę, a wraz z nią Ethêl. Była to jedyna chwila, gdy na Lintharii Ethêl można było ujrzeć w postaci zwierzęcia. Kolorowy ptak uśpił wszystkich Elfów, Irshę oraz Diorziego. I uleczył Lud Trzeci z nienawiści. Tak rozpoczęła się historia el’Fhael, dwukrotnie skrzywdzonych, którzy posiedli lasy."


Ostatnio zmieniony przez Carrolin LaLonde dnia Nie 12:39, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Kraina Lintharia Strona Główna -> Struktura wewnętrzna Krainy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin